Te notkę poświęcę jednak mojemu "zmywaczu z pompką" :).
Jest w dość dużej plastikowej buteleczce.
Producent obiecuje nawilżenie i zmiękczenie skóry wokół paznokcia, co do tego rewelacji nie ma, ale na pewno nie wysusza, a to ważne.
Oto gwóźdź programu - pompka. Zależy mi na niej, bo irytuje mnie to ciągłe przechylanie buteleczki ze zmywaczem, nigdy nie kończy się tak abym czegoś nim nie oblała :P.
Jak posługiwać się takim "bajerem" chyba wiemy, bierzemy wacik, przykładamy do pompki i naciskamy.
Zmywacz ma różowiutki kolor. Podoba mi się w nim ZAPACH, jest delikatny jak na zmywacz, nie jest nachalny i o ile można tak powiedzieć, nie śmierdzi, istotna dla mnie cecha. Najważniejsze, że ZMYWA, uwierzcie mi, ze zdarzają się takie Asy, które nie spełniają swojej roli. Ten radzi sobie z brokatem, nie trzeba nie wiadomo jak trzeć paznokcia aby pozbyć się lakieru brokatowego a także zwykłego.
To na tyle, ja idę spać, bo jutro czeka mnie ciężki dzień. Dobranoc!!!
Hmmm..muszę się wybrać na zakupy "kosmetykowe" ostatnio brakuje mi wszystkiego. : (
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na ten zmywacz :D
Zapraszam do siebie :D
Ja też miałam odżywkę z Eveline, na moich paznokciach nie zadziałała.. ;<< Ale życzę ci żeby twója zadziałała!! ;**
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga!!: twoje-chwile.blogspot.com
Myślę, że wpadniesz!!
Ale fajnie, poszukam go. Ostatnio używałam takiego że tak mi wysuszyl aż mi się białe palce zrobiły oO pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń