Te notkę poświęcę jednak mojemu "zmywaczu z pompką" :).
Jest w dość dużej plastikowej buteleczce.
Producent obiecuje nawilżenie i zmiękczenie skóry wokół paznokcia, co do tego rewelacji nie ma, ale na pewno nie wysusza, a to ważne.
Oto gwóźdź programu - pompka. Zależy mi na niej, bo irytuje mnie to ciągłe przechylanie buteleczki ze zmywaczem, nigdy nie kończy się tak abym czegoś nim nie oblała :P.
Jak posługiwać się takim "bajerem" chyba wiemy, bierzemy wacik, przykładamy do pompki i naciskamy.
Zmywacz ma różowiutki kolor. Podoba mi się w nim ZAPACH, jest delikatny jak na zmywacz, nie jest nachalny i o ile można tak powiedzieć, nie śmierdzi, istotna dla mnie cecha. Najważniejsze, że ZMYWA, uwierzcie mi, ze zdarzają się takie Asy, które nie spełniają swojej roli. Ten radzi sobie z brokatem, nie trzeba nie wiadomo jak trzeć paznokcia aby pozbyć się lakieru brokatowego a także zwykłego.
To na tyle, ja idę spać, bo jutro czeka mnie ciężki dzień. Dobranoc!!!