poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Projekt: Danonkowe nasionko!

Dzisiaj miałam dodać notatkę dotyczącą drugiej części wczorajszych zakupów, ale widząc brak zainteresowania pierwszą częścią, stwierdziłam, że jest to nudne i nie chcecie o tym wiedzieć, zresztą nie chcecie pewnie słuchać moich zażaleń.

Wczoraj rozpoczęłam projekt "Danonkowe nasionko", już wyjaśniam o co chodzi. Jak wiecie w znanych pewnie każdemu serkach "DANONKACH" (tych pakowanych po 4), zawsze można znaleźć jakąś niespodziankę, raz jest to magnes, a raz tatuaż czy naklejka, tym razem jednak są to nasionka. Ja otrzymałam taki kartonik z nasionkiem od mojej siostrzyczki, więc na samym początku uznałam, że jest mi to niepotrzebne, z drugiej strony pomyślałam, że fajnie by było wyhodować tę sałatę!
Rozwój mojego "maleństwa", będę Wam zamieszczała codziennie.  Przepraszam, że nie napisałam tej notki wraz z rozpoczęciem projektu, ale nie miałam czasu, za to dzisiaj zamieszczę Wam zdjęcia z wczoraj, jak i z dzisiaj!
Zaczynamy!!!

DZIEŃ 0 (12.08)

Kartonik z nasionkiem wygląda następująco:
 A tutaj instrukcja, dotycząca jak zasadzić nasionko, wbrew pozorom nie jest to tak łatwe ;):
Więc, wypchnęłam te kółeczko.
Następnie, zawahałam się, czy na pewno trzeba to zmoczyć, było to dla mnie nielogiczne, instrukcję przeczytałam po raz drugi.
Wreszcie utopiłam kółeczko :D!


...

3 GODZINY PÓŹNIEJ.

Zjadłam Danonka, umyłam kubeczek i doniczkę już mam.

Wybrałam się na ogródek i wykopałam troszkę ziemi, po czym łyżeczką (?) przesypałam odrobinkę jej do kubeczka.
Namoczony kartonik przełożyłam do kubeczka, stawiając go na wierzchu usypanej ziemi.
Przysypałam kartonik kolejną warstwą ziemi i podlałam.
I to na tyle w dniu 0 (zerowym).
....

DZIEŃ 1 (13.08)
Podlałam moją roślinkę, nie widać, żadnych zmian!


________________________________________________________

Chcę dorzucić, że dzisiaj z rana dowiedziałam się, że jestem redaktorką na blogu Nastolatek Świat ,
jak na razie tylko do 12 września, gdyż jestem na okresie próbnym, ale postaram się zrobić wszystko co mogę, aby zostać tam dłużej.
Jest to dla mnie nowością, bo raczej nigdy nie udawało mi się w takich rekrutacjach, a tu niespodzianka!
Zawsze to coś nowego, uzupełniającego moje nudne życie.

Na blogu jest już 19 obserwatorów, czekam na dwudziestego! i ponad 500 wyświetleń!
Pamiętam jak tyle co cieszyłam się z pierwszego obserwatora, a to już tyle!
DZIĘKUJĘ WAM ZA TO!!!

5 komentarzy:

  1. Ale fajna sprawa z tymi nasionkami :) Ciekawa jestem efektu końcowego :) Dodaję Twój blog do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny Blog!
    Obserwuję!
    Mam nadzieje że ty też! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja również mam!:) Papryczkę super rośnie:)
    Takie rzeczy bardziej podobają mi się niż np. naklejki itp . jako dodatek w tego typu rzeczach:)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz serdecznie dziękuję. Odpowiadam z reguły na wszystkie.
Mam tylko jedną prośbę - jeśli chcecie abym odwiedziła Waszego bloga, nie musicie zostawiać linku, odwiedzam wszystkich komentujących, ale gdy już bardzo się uprzecie, to poza tym zostawcie jakiś komentarz.

Dodatkowo dodam, że przyjmuję nawet najgorszą krytykę i każde wasze słowo biorę sobie głęboko do serca, jednak gdy chcecie napisać coś obraźliwego, napiszcie do mnie na e-mail: my_trinkets@op.pl , nie chciałbym aby każdy to czytał.

Z góry dziękuję za przeczytanie! :*